wtorek, 3 sierpnia 2010

Straszliwie dawno nie pisałam ;)
Sporo się u nas działo w tym czasie.
Buenosek po raz pierwszy spał pod namiotem, podczas całego wyjazdu zachowywał się super, choć zdarzalo mu się piszczeć do psów, walczymy z tym cały czas, jest już lepiej, ale jednak doskonale nie jest.

Udaje nam się już przejść obok innych psów za płotami, co kiedyś było nie do pomyślenia, bo mały straszliwie do nich piszczał szarpał.

Oprócz dobrych rzeczy Buenosek przeszedł kolejne zatrucie pokarmowe, sporo odbiło się to na jego wadze, ale wrócił już do swojej wagi, teraz jeszcze musi nieco przytyć, bo to chudzinka straszna.

Wystawiamy się w Białymstoku, w klasie młodzieży. Nie mogę już się doczekać tej wystawy. Mam nadzieje, że będzie dobra zabawa. Staram się zmienić podejście i nie przejmować się tym jaki wynik osiągniemy, przede wszystkim fun :)Nie chcę juz powtarzać stresu z Radomia, gdzie psa ustawic nie moglam, bo tak mi się ręce trzęsły hahah. Wystawy nie są moim priorytetem, Nie zrobimy kariery wystawowej trudno ja płakać nie będę, myślę że Buenosek też nie ;)

Była tez u nas Iza z Bobikiem, Buenos zachowywał się super, nawet nie próbował go napastować ! ;P Spełniło się moje marzenie i mam psa który kocha wszystkie inne, bywa to czasem uciążliwie, ale wole to niż agresora jakiegoś.

Luna coraz częsciej bawi się z Bunosiem, woli co prawda mnie, ale i małym nie pogardzi haha. Jestem z niej bardzo dumna, bo ona raczej z tych nie zabawowych jest, a już szczególnie jeśli chodzi o psy, z ludźmi baaaardzo chętnie, ale psy to ostateczność. ;)

1 komentarz:

  1. mam podobne podejście do wystaw ;p
    gratuluję postępów, Magnes nadal piźnięty na punkcie psów, ale mam nadzieję, że nam też uda się to zmienić :)
    pzdr. i spotkajmy się w końcu ]:->

    OdpowiedzUsuń