środa, 1 września 2010

No i po wakacjach... Mimo to, że nigdzie nie wyjeżdżałam, to śmiało mogę powiedzieć że były udane, pod różnymi względami. Odnowiłam kontakty towarzyskie, milutko było spotykać się codziennie ze znajomymi, szkoda że teraz nie będzie na to czas - matura, matura ;(.
W czasie wakacji udało mi się w końcu wypracować z Buenoskiem nie szczekanie na psy za płotem, uważam to za ogrooooomny sukces, bo zawsze sprawiało nam to ogromne problemy.

Spędziliśmy z Buenosem ostatni weekend na wystawie w Białymstoku, w wspaniałym towarzystwie.
Mały dostał ocenę doskonałą i II lokatę. Zadowolona jestem ze śmierdziela, bałam się że będzie przytłoczony halą, ale pokazał się bardzo fajnie. Ogólnie on ma genialny charakter, potrafi odnaleźć się w każdych warunkach.